Bezsilność

Aliss

Obudziłam się w jakimś ciemnym, zamkniętym pomieszczeniu. Gdzie ja jestem? Nic nie pamiętam, jedna wielka pustka. Tylko… tylko imię Alice. To chyba moje imię. Podeszłam do lustra zwykłym krokiem, który nagle wydał mi się strasznie powolny. Chwila… czy ja zawsze byłam taka ładna? Brązowe włosy do ramion, sterczące na wszystkie strony, nienaturalnie wręcz blada skóra i… czarne oczy. Czarne jak węgiel patrzące teraz na mnie przestraszonym wzrokiem. Kim ja do cholery jestem? Nagle zachciało mi się płakać. Płakać z bezsilności, która zawładnęła całym moim ciałem. To taki moment, kiedy myślisz, że chociaż tak bardzo chcesz, nic nie możesz zrobić. Bałam się tego kim jestem. I czy aby byłam człowiekiem? Szybkim ruchem zbiłam lustro, nie robiąc sobie przy tym najmniejszej krzywdy, czego – wstyd się przyznać – ale żałowałam. Stałam teraz na środku tego przytłaczającego pomieszczenia w odłamkach szkła, zastanawiając się, czemu nie potrafię się nawet porządnie rozpłakać. Czemu wszystko jest ze mną nie tak.. Czemu niczego nie pamiętam. Miliony podobnych pytań z zawrotną prędkością wpadło do mojej głowy i choć tak bardzo chciałam, żeby było inaczej – nie chciały z niej wyjść. Powoli osunęłam się na ziemie zakrywając dłońmi twarz. I co ja mam teraz zrobić? Miałam tego dość… dość tego wszystkiego, a przede wszystkim dość bezradności. Podeszłam do zamkniętych na cztery spusty drzwi i zaczęłam szarpać klamkę. Czy nikt mnie nie słyszy? Zawołałam coś głośno, nie będąc do końca pewna co. Byłam w takim stanie, że mało mnie to obchodziło. Przeniosłam swój wzrok na okno. Patrząc się na nie tępo powoli podchodziłam w jego kierunku. A potem wszystko działo się bardzo szybko. Kierowana jakąś dziwną siła wyrwałam kraty z okna i wyskoczyłam na zewnątrz. Co dziwniejsze, nie sprawiło mi to większych kłopotów. Na dworze powoli zapadał zmierzch. Rozejrzałam się wokoło. Wszystko widziałam tak wyraźnie… wszystko tak wyraźnie słyszałam. Po chwili namysłu postanowiłam pobiec w stronę lasu. Nagle zdałam sobie sprawę, jak szybko biegam. Zdecydowanie za szybko. Gnałam przestraszona obrotem spraw pomiędzy drzewami, bez celu, bez pomysłu, bez niczego co mogło by mi się w jakikolwiek sposób przydać. Wtedy coś wtargnęło mi do głowy, niczym ktoś nieproszony, jakiś intruz. Przewróciłam się o wystający korzeń i zdezorientowana upadłam na ziemię. Przed oczami stanął mi przystojny blondyn o tym samym kolorze skóry i czarnych oczach… Szybko wszystko wróciło do poprzedniego stanu rzeczy. Leżałam cała w błocie na ziemi, zastanawiając się, czy owy „ktoś” może wiedzieć o mnie coś wiecej i kim on był? A przede wszystkim co to było? Przeszłość czy przyszłość?

Silene Nessie Cullen-Hale

Ja ci dam wypociny. Sama jesteś wypocina! To jest świetne. Nawet więcej niż świetne.Jak tego nie będziesz kontynuować to ci głowę urwę! no cudownie. I jeszcze o niebo lepiej.

Jedna uwaga. Wampiry po przemianie mają chyba czerwone oczy, nie?

Victoria

Wow:D
Bardzo mi się podoba, to że opisałaś całą tą sytuację, gdy Alice została przemieniona, super^^

Aliss

Ale ja dalej uważam, że to beznadziejne wypociny. I koniec kropka. Też mi się wydawało, że wampiry po przemianie mają czerwone oczy, chciałam to nawet zmienić, ale pomyślałam, że niech zostanie jak jest. Trudno.

Silene Nessie Cullen-Hale

No to w takim razie pisz dalszą część tych "wypocin".

Yoko

Ja już to wcześniej czytałam. Ale chyba połowę bo widzę, że koniec zmieniony. W każdym razie wyszło ci to extra Smile

Silene Nessie Cullen-Hale

No widzisz jakie mamy poparcie. To jest świetne!

vampirek

Ja chcę więcej! DALEJJJ

Kolejna z talentem. Chyba jedyna jestem czarną owcą i nic nie umiem...

MagdaLena vel Elizabeth

to ja nic nie umiem Wy jesteście naprawdę zdolne

vampirek

Nie! Ty masz talent. I wiesz o tym. Ja nie mam.

Silene Nessie Cullen-Hale

Wszystkie macie talent.

vampirek

Tylko nie ja.

Josette

VAMPIR,DO CHOLERY!
Przestać pierdoły wygadywać. Nie spróbowałaś, nie wiesz.

Aliss

Nie no, nie mówcie, że to "coś" wam się podoba. W szoku jestem.

A co do Vampirka, to jeszcze jedno słowo, a wyjdę z siebie i stanę obok! Że niby ty czarną owcą? No weź mnie nie rozśmieszaj. KAŻDY coś potrafi. I zgadzam się z tym co napisała Josette: nie spróbowałaś to nie wiesz Smile

vampirek

A właśnie, że próbowałam Oo i co klapa. Tzn. nie wg mnie. Mój kochany rodzinny, polonista, krytyk uznał to za "bardzo dobre" czy też "dobre", ale nudne bo nudzi go czytanie o takich rzeczach. Ale i tak mi się to nie podoba. Wy macie talent. I naprawdę lubię czytać Wasze opowiadania i wiersze.

Silene Nessie Cullen-Hale

Vampirek.... DAWAJ TO NATYCHMIAST!!!

vampirek

Haha xD Nie mam mowy. Nikomu tego nie pokażę.

Silene Nessie Cullen-Hale

Proszę. Chociaż mi jednej na maila wyślij

Aliss

Ja też bym to bardzo chętnie przeczytała. Jestem pewna, że to jest świetne. A siebie sama obiektywnie nie ocenisz, bo każdy mówi, że nie potrafi, że napisał coś beznadziejnie, a koniec końców okazuje się, że wcale tak nie jest Smile

vampirek

O niee... wstydzę się tego xD I nawet nie chcę mi się tego szukać! xD Beznadzieja. Jeszcze bym z siebie idiotkę zrobiła! xD [już i tak nią jestem xd]

Josette

ja też idiotką jestem, wrzucam tu moje coś, a ty masz sie przymknąć i pokazać twoje COŚ xD

Silene Nessie Cullen-Hale

Vampirek, proszę, pokaż. Co ci szkodzi? Przecież ja wam pokazuję moje gnioty i mnie nadal kochacie (chyba xD). I niezależnie od tego jakie to twoje cos będzie bedziemy cię kochać tak samo Very Happy

Pokaż nam!