Walentynkowa niespodzianka

Josette

-> To słuchaj Taylor Swift - Love Story
Siedziałam nad brzegiem jeziorka, którego tafla była tak gładka, że aż nienaturalna. Słońce odbijało się od wody, widziałam tylko migoczące punkciki przed moimi oczami. Potem maleńki punkcik zaświecił w powietrzu i spadł na ziemię. Tego dnia wylałam już wiele łez. Pragnęłam by był przy mnie.
Przytuliłby mnie, pocałował w czoło. Wyszeptałby kilka czułych słów do ucha i pozwoliłby się wypłakać w rękaw.Pocałowałabym go, mając nadzieję na dalsze wspólne życie.Przetarłby mi łzy i pocałował, przejmując inicjatywę. Wplotłabym ręce w Jego włosy i przyciągnęła do siebie, pragnąc go bardziej, niż przed kilko machwilami. Pozwoliłby mi na każdy ruch, przyjąłby moje pragnienia z ochotą.
Położyłby mnie na trawie, poczułabym Jego ciężar na swoim ciele. Wpiłby mi się w wargi, brutalnie, jednak miłośnie, jakby pragnął pocałunkiem przekazać, każde słowo, każdy szczegół, wszystko co chciałby mi dać do zrozumienia, jak bardzo mnie kocha. Usłyszałabym piękne słowa, wymawiane przez przyjemny barytonu kochanego. Owinąłby mnie Jego słodki oddech, pocałowałby mnie w szyję.Schodziłby niżej i niżej, powoli przesuwając swoje dłonie w dół.
- Kocham Cię.- szepnęłabym, szukając zapięcia od Jego koszuli.
- Jesteś całym moim życiem.- odparłby, łapiąc mnie za nadgarstki.
Obróciłby się, ciągnąc mnie za sobą. Leżałabym na nim, a on uśmiechałby się promiennie, mieniąc się kolorami tęczy. Pochyliłabym się nad Nim,położyłby mi dłonie na policzkach, zrobiłabym to samo. Położyłabym głowę na Jego piersi, pozwalając głaskać się Mu po włosach. Szeptałby mi do ucha czułe słówka, sprawiając pojawienie się coraz szerszego uśmiechu na mojej twarzy. Co jakiś czas całowałby mnie w czubek głowy,
Bawiłabym się Jego dłonią, czując przyjemny chłód wampirzej skóry. Ciarki przeszłyby mi po plecach, ciało oblała fala gorąca i spokoju, uświadamiając mi, że jestem obok tego wampira, który jest mi przeznaczony. Zamknęłabym oczy, wspominając nasze ulubione chwile, noce i dni spędzone razem. Na pierwszym miejscu znalazłaby się noc, kiedy oświadczył mi się w nietypowy, jednakże romantyczny sposób. Kolejnym punktem na naszej liście byłby właśnie ten dzień, najpiękniejszy dzień w całym roku.
Nagle rozpłynął się w powietrzu, zniknął ze świata.Po policzku stoczyła mi się samotna łza, to były tylko omamy.Halucynacje wywołane ogromną tęsknotą, znowu czułam jakby ktoś rozłamał mnie na miliony kawałków i zabrał kilka z nich. Odruchowo złapałam się za serce, czując znajomy sobie ból. Skuliłam się w kłębek,dysząc ciężko.
Nagle zimne dłonie spoczęły na moich ramionach.Podniosłam się powoli, nie odwracałam się, bojąc się że to kolejny omam. Lodowate wargi przylgnęły do mojej szyi, mimowolnie odchyliłam ją do tyłu,zamykając oczy. Moją twarz owinął słodki oddech, bałam się spojrzeć na cokolwiek, to mogłaby być kolejna halucynacja.
Delikatne i zimne usta znalazły drogę do moich warg. Po chwili wpiły się w nie, aja byłam pewna że to omam. Realistyczny, ale jednak omam. Dyskretnie dotknęłam twarz 'napastnika' i zamarłam. Nie obronił się, tylko przytrzymał moją dłoń przy swoim policzku. Obrócił mnie do siebie przodem, oderwał swoje wargi od moich. To było jak sen, jakby anioł który zstąpił z nieba, chciał ogłosić mi moją śmierć.
- Bello...- usłyszałam niski, zmysłowy i przyjemny głos.
Powoli otworzyłam oczy, szykując się na mocny cios w serce. Poczułam jedynie ulgę, wszelkie obawy zniknęły wraz z powiewem wiatru. Zawisłam na Jego szyi, zaczynając powoli szlochać. Przytulił mnie do piersi, nucąc moją kołysankę. Czułam się jak w niebie, w ramionach mojego anioła. Ucałował mnie w czubek głowy, pozwalając mi zrobić kolejny ruch.
-Zostań,błagam...- wyjąkałam. Spojrzałam na Jego piękną twarz,niezniekształconą żadnym grymasem. Miał zamknięte oczy, myślał nad czymś.Oparłam swoje czoło o Jego brodę.- Proszę...- jęknęłam ponownie.
'Marry me juliet you’ll never have to be alone
i love you and thats all I really know
i talked to your dad you’ll pick out the white dress
its a love story baby just say yes '
- Zostaję. Moje serce należy do Ciebie.- szepnął i ucałował mnie w czoło.
Czułam jak serce podskakuje mi do gardła, bijąc niesamowicie szybko. Ze szczęścia pociekły mi łzy, które następnie kapały na jego błękitną koszulę. Dopiero teraz zauważyłam, jak jest ubrany, jednak to nie miało większego znaczenia. Najważniejszy był On, możliwość przebywania i przytulania się do Niego.
To były najlepsze walentynki w moim życiu. Spędzone z osobą, którą kocham nade wszystko...

---------------------------------------------------------------------------------
To najprawdopodobniej ostatnia z moich twórczości wrzucona na forum.
Moich 'dzieł' jest tutaj za dużo, a inni także powinni mieć szansę pokazania swojego talentu-nie, ja go nie posiadam.
Rosmaneczka, Edwardowa, Dorei i wiele innych osób mają ogromne talenty, nie daj boże zapomniałabym o Malinie.
Życzę wam dziewczyny, abyście były sławne, i bym mogła się chwalić znajomością z wami:)

Freya

twoje luv story jest jak najpiękniejszy sen. ślicznie napisane!

Gość

Śliczne nie przestawaj mi tu pisać ;p
Dziewczyny też są świetne ale ja myśle że dla każdego znajdzie się miejsce;))

videogirl

Ajj to takie słodkie ^^ Bardzo mi się podoba Smile

Ej, ale nie przestawaj tutaj wrzucać swojej twórczości. Tłum jej pożąda xD

Josette

*rozgląda się za tłumem* Jaki tłum? ^^"

Gość

trudno nas wypatrzeć ale jesteśmy x)
Uwierz na słowo;p

Gość

och romantyczne. dawno się tak nie wzruszyłam. jossette poruszasz moje serce i nie tylko. akurat na walentynki. po prostu pięknie. chyba znów muszę cię pochwalić.

Josette

bardzo wam wszystkim dziękuję Smile

Staram się pisać w miarę znośnie, byście przetrzymali jakoś czytanie tego.
Nie wiem co powiedzieć... Embarassed

bella_vamp

oh.! to jest cudowne.! więcej takich rzeczy Very Happy

Gość

Ty mi tu nie przestawaj pisać broń boże! Wink

Bo jak ty przestaniesz to ja też ;**
Jesteś za dobra, żeby takiemu beztalenciu jak ja ustępować xD

MagdaLena vel Elizabeth

naprawde masz talent i bardzo chętnie poczytam jeszcze twoją twórczośc to zaszczyt że znam taka zdolną osobe w sumie nawet osoby

Silene Nessie Cullen-Hale

Josette nie przestawaj pisać1 Masz talent i mogę ci obiecać że sławna będziesz!

Gość

Josette ja stanowczo Ci zabraniam kończyć wstawiać tu swoje dzieła.Poryczałam się,czytając to.Wiem,ckliwa jestem.

Gość

Przestać pisać?! Ja się nie zgadzam, o. Stanowczo się nie zgadzam.

Josette

a ja ryczałam pisząc to xD
ale nie ze wzruszenia, tylko śmiałam się z piosenki xD

Gość

Ja Taylor nie słucham,bo kojarzy mi się z Miley Cyrus,a Miley z kolei z Disneyem,a Disney z HSM 6565,a to znowu z Zacusiem Lalusiem i tak dalej.

Josette

mnie akurat nie o muzykę chodziło, ale o tekst. tłumaczyłam go żeby potem dopasować do opowiadania. nie trzeba tego słuchać^^