Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
oficjalny wywiad z panią meyer

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna -> Ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 17:49, 08 Mar 2009    Temat postu: oficjalny wywiad z panią meyer

znaleziony na onecie. jeden z wielu tłumaczonych, ale ten wydaje mi się najlepszy.

* Wywiad ze Stephenie Meyer w Goodmorning America
* "Książka w którą możesz wgryźć zęby"
* Kolejny wywiad
* [1] Ostatnio czytałam rozdział, w którym Edward prosi Bellę, by mu obiecała, ze nie będzie sama chodziła po lesie. Prosił, ponieważ sam tam był, czy może był tam inny wampir…?
* S. Meyer:Prosił, ponieważ Cullen'owie nie są jedynymi wampirami na świecie.Często ich odwiedzają starzy przyjaciele i nowo przybyli tacy jak James.Najczęściej są to przyjacielskie wizyty , jednak to wcale nie zmniejsza niebezpieczeństwa jakie za tym idzie dla zwykłego człowieka. Edward wiedział, że Bella zawsze pojawia się w złym miejscu i w złym czasie.Wie również, że dziewczyna pachnie dużo lepiej niż inni śmiertelnicy.Nawet jeśli ta woń nie działa na inne wampiry jak na niego to i tak jest bardzo zachęcająca.
* [2] Co właściwie się stało, że Edward postanowił pocałować Bellę po raz pierwszy?
* S. Meyer:Zajęło mi to dużo czasu by zrozumieć… Musiałam wczuć się w jego sytuację. Ok., nie pocałowałeś nikogo przez sto lat, teraz masz wielką ochotę pocałować dziewczynę, ale jesteś przerażony, bo istnieje prawdopodobieństwo, że gdy znajdziesz się zbyt blisko niej, instynkt drapieżnika przejmie nad tobą kontrolę, a ty wbijesz zęby w jej szyję i pozwolisz by jad rozprzestrzeniał się po jej ciele. Każdy twój ruch jest niewiarygodnie przemyślany i wyważony… Wymagasz od dziewczyny,która wie, że jesteś wampirem, wielkiej ostrożności.
* Spodziewasz się, ze będzie przerażona bliskością twoich zębów. Oczekujesz, że się odepchnie, lub w najgorszym przypadku przypuszczasz, że znieruchomieje.Dotykasz swoimi wargami jej, ust, które są całe ciepłe, co ci wcale nie pomaga w koncentrowaniu twojej uwagi na czymkolwiek innym niż jej krew.Niestety, ona wplata ci palce we włosy i przyciąga cię bliżej. Jej krewn apływa do twarzy (czujesz to i widzisz). Jej usta namawiają twoje do otwarcia. Oczywiście panikujesz… Twoje odruchy żądają ugryzienia.Najlepsze, co możesz zrobić to znieruchomieć i znaleźć jaką wolną przestrzeń, zanim ją zabijesz. Czy teraz już jest wszystko jasne…?
* [3]Jak trudno jest trzymać wszystko w sekrecie? Przecież ty wiesz, co wydarzy się w Breaking Dawn!!! Czy trudno jest ci to wszystko zachować dla siebie? Wiemy, że nie możesz nic powiedzieć…
* S Meyer:To strasznie PRZYKRE, że muszę zachować wszystko dla siebie. To mnie zabija. Jedynymi osobami, z którymi mogę rozmawiać o BD jest mój agent,wydawca no i moja mama. To za mało. Jednak po sytuacji związanej z przeciekami z Zaćmienia, bardziej uważam no to, co mówię.. Byłoby mi o wiele łatwiej gdybym, mogła podzielić się z przyjaciółmi rękopisem. Nie lubię, gdy rozmowa schodzi na temat książki bo wtedy nie mogę ani potwierdzić ani zaprzeczyć…
* [4]Kiedy Bella i Edward szykowali się na wycieczkę na łąkę Bella zauważyła, że Edward ma rozpiętą koszulę i ‘przebija się przez smutek’ To brzmi zupełnie tak jakby dawał jej kilka chwil by oprzytomniała… Czy ona naprawdę czuła się nieswojo, bo on był zbyt idealny? Czy może jednak martwiła się, że idzie z nim na łąkę? On był taki zagubiony przez jej reakcję…
* S. Meyer:To dosyć niepewna rzecz. Wyobraź sobie, że ty (nie jakaś fikcyjna wersja ciebie, albo ty dziesięć lat wcześniej, albo twoje wyobrażenie Belli, ale TY ) idziesz do lasu z kimś kto wygląda jak połączenie Henry’ego Cavill’a i Steven’a Strait’a Czujesz, że musisz sobie wmawiać, że on cię w ogóle polubił. Jak możesz być taka naiwna? To zupełnie nie twoja liga. On prawdopodobnie nigdy nie będzie twój…
* [5] Skąd Alice wiedziała, że nazywała się Alice? Miała wizję? A może to jednak były to jej wypłowiałe wspomnienia?
* S. Meyer:To był fragment pamięci, który pozostał jej z ludzkiego życia.Spowodowany szokiem jakiego doznała. Wampir, który ją przemienił zawsze nazywał ją Alice.
* [6]Dlaczego Edward nie rozmawiał z Bellą w samolocie, kiedy wracali z Volterry do domu? Tysiące pytań wisiało w powietrzu. Wiadomo, dlaczego ona go o nic nie pytała… Jednak, co on wtedy myślał? Czy też był niepewny? A może zrozumiał, że wplątał Bellę w cały ten bałagan. Musiał być zdruzgotany.
* S. Meyer:Odjęło mu mowę ze szczęścia. Chciał również żeby spała. Po części,ponieważ wiedział, że jest wykończona. Jednak również dlatego, że chciał usłyszeć, co będzie mówiła przez sen.
* {7] Kiedy Alice i Bella jechały do Volterry Alice zadzwoniła do Jaspera mówiąc mu, jak sprawy wyglądają. (KwN str. 358)
* ,,Bella jest naszą jedyną szansą… Jeśli w ogóle jakieś mamy. Przygotuj na to Carlisle, dobrze? …tak wiem. – zaśmiała się gorzko – Tak, obiecuję. Coś się wymyśli. Poradzę sobie…’’
* Co powiedział jej Jasper, że wywołało to u niej taką reakcję?
* S. Meyer: Jasper powiedział coś w tym stylu: ,,Jeśli znajdziecie Edwarda po tym jak zrobi to Volturi oskarżą was o współudział we wszystkim, co zrobił’’
* [8]Pamiętam, że Bella czuła, że ktoś u niej był lub coś słyszała, jakby jej ojciec ją pociągnął. Zawsze zastanawiałam się, czy Edward siedział przy niej, gdy ona spała na kocu?
* S. Meyer:Gdy Bella czytała na zewnątrz w poniedziałkowe popołudnie Edward tam był. Zakradł się na chwilę by przy niej posiedzieć. Jednak to wcale nie uczyniło go szczęśliwym… Przypuszczam, że muszę się porządnie zabrać zapisanie Midnight Sun, prawda…?
* [9] Jak znajdujesz czas na pisanie?
* S. Meyer:Chciałabym odpowiedzieć na twoje pytanie w użyteczny sposób. Nie mam żadnych reguł, planu, czy wyuczonego systemu na pisanie. Po prostu lubie sama opowiadać historie i naprawdę do końca nie rozumiem,dlaczego ludzie Az tak się nimi interesują. Jedyne teorie jakie posiadam:
* 1) Kiedy pisze zupełnie zapominam o realnym świecie, nawet o tym jak mam na imię i że naczynia czekają na zmywanie. To nie jest zbyt dobry system z perspektywy mojego męża, ale z tego co widzę czytelnikom podobają się rezultaty mojego otępienia.
* 2)Dla mnie moim bohaterowie istnieją również poza książką. Wszędzie mi towarzyszą. Nawet kiedy wyłączę komputer słyszę ich rozmowy jakby były muzyką, a na ulicy widzę ludzi do nich podobnych itp. Kiedy coś nie pasuje do danego rozdziału umieszczam go w kolejnym. Jeszcze muszę gdzieś dopasować pewną kłótnię bohaterów…
* 3)Nie obawiam się o moich czytelników, czy kogokolwiek innego, gdy piszę.Poświęcam się własnym przemyśleniom. Ta historia jest tym, czym dokładnie chce żeby się stała. Podpowiedzi fanów i oczekiwania wydawcy są zupełnie bez znaczenia. Nie interesuje mnie nawet zdanie mojej mamy…
* 4) Po prostu bawię się tym wszystkim. Kiedy jestem znudzona historią, jest to dla mnie sygnałem, że jest coś z nią nie tak. Czasami potrafię zaczynać książkę kilka razy jeśli zdecyduje, że mi się nie podoba.
* Naprawdę chciałabym zawsze stosować się do tych wskazówek. Gdy widzę kogoś czytającego Zmierzch ‘w opętaniu’ (mówię tak wtedy, gdy ktoś nie wie,ze obserwuje go czytającego moją książkę) Raz miałam taką sytuacje w samolocie, że przez całą podróż umierałam z chęci powiedzenia, czegoś dziewczynie przez całą drogę. Jednak byłam zbyt tchórzliwa.Przynajmniej raz chciałabym zobaczyć mecz football’owy.
* [10]Stephenie – Czytałam gdzieś, że powiedziałaś, że w BD zdarzy się coś takiego, że po prostu ‘opadnie nam szczęka’ Chciałabym się tylko dowiedzieć, czy złym czy w dobrym tego słowa znaczeniu… (?)
* S. Meyer: Czy naprawdę powiedziałam ‘opadnie szczęka’? To zupełnie nie w moim stylu. …
* Tak wiele razy opadała mi szczęka, gdy czytałam i pisałam tą część. Mój maż się ze mną droczył się ze mną bo robiła fikcyjne wrażenia, gdy opisywałam Bellę i innych. Nawet mrugałam do siebie. Żałosne!
* Trudno mi powiedzieć, że w BD będzie dużo niespodzianek, ponieważ wiedziałam co się wydarzy zanim zabrałam się za jej pisanie, więc osobiście nic mnie nie zaskoczyło. Przez moje biurko przewinęło się wiele kopert z określonymi fragmentami dla wydawcy i tylko miałam nadzieje, że tym razem nie będzie żadnych przecieków. Ta książka jest dla mnie niesamowicie ekscytująca. Czasami chowałam twarz w dłoniach zniepokojem. Płaczę w najmniej spodziewanych miejscach, pewnie dlatego,że za mało spałam. Raz wybuchłam nieopanowanym szlochem. Jeśli mam być szczera strasznie mnie to wkurza.
* [11] Czy Edward naprawdę nie był wściekły gdy Bella pocałowała Jacoba?
* S. Meyer:Był pogrążony w bólu, jednak nie gniewał się na żadne z nich. Najmniej samolubna część jego umysłu szczerze miała nadzieje, że wybierze Jacoba. Edward uważał, że byłby on zdrowszym wyborem dla Belli.
* [12]Czy matka Edwarda – Elizabeth wiedziała, że Carlisle jest wampirem, gdy prosiła go by zrobił cokolwiek się da by uratował jej syna ?
* S. Meyer:Elizabeth nie miała pojęcia prosząc go o pomoc, że jest wampirem.Jednak miała wrażenie, że jest on kimś więcej niż zwykłym śmiertelnikiem. Była zdesperowana. Zgodziła by się na wszystko, co byłoby w stanie uratować jej dziecko…
* [13] Czy Rosalie kiedykolwiek polubi Bellę? …i czy kiedyś dowiemy się czegoś więcej o tej postaci.?
* S. Meyer:Rosalie nie może polubić Belli, ponieważ nie potrafi zrozumieć jej wyborów. Bella ma wszystko, czego ona od zawsze pragnęła i chce to tak po prostu porzucić, jakby to nic nie było warte. Rosalie zrobiła by wszystko, by być na miejscu, nawet oddałaby jej swoją urodę…
* [14] Czy Edward potrafi czytać ludziom w myślach kiedy śpią i śnią?
* S. Meyer: Tak, potrafi.
* [15] Skoro Carlisle uważa, że dla ‘dobrych’ wampirów istnieje życie wieczne, to dlaczego Edward nie potrafi w to uwierzyć?
* S. Meyer:Dlaczego niektórzy wierzą w niebo, a inni po prostu w nic nie wierzą?Edward nie jest ateistą, ale bardzo poważnie podchodzi do dobra i zła.Sadzi, że nie otrzyma zbawienia przez własna naturę. Przecież musi być jakaś cena do zapłacenia za nieśmiertelność i nadludzkie moce. To ma dla niego sens… Jednak czasami doskwierają mu takie przypływy wiary, bo skoro Bóg wybaczył mu na tyle, że pozwolił Belli pojawić się w jego życiu to może, będzie na tyle wspaniałomyślny, że zastanowi się nad jego zbawieniem….
* [16]Czy to dla Belli jest naprawdę takie żenujące zgodzić się na ślub…? No chwileczkę… Przecież mówimy o Edwardzie!!! A nie o jakimś przeciętnym,nijakim mężczyźnie…
* S. Meyer:Bella od zawsze była nastawiona na anty stosunku do ślubów. Jej problemem jest 25% zażenowania, 25% problemów ze zrozumieniem, dlaczego małżeństwo jest potrzebne, 25% uporu oraz 25% lojalności w stosunku do opinii Renee
* [17] Czy Edward przez te sześć tygodni milczenia obserwował Bellę, czy może jednak starał się być na tyle silny, by zostawić ją w spokoju. Kiedy zdał sobie sprawę, że się w niej zakochuje…?
* S. Meyer:Edward nie obserwował Belli przed szkołą, czy w domu. Przez cały ten czas ją ignorował. Starał się bardzo, bardzo mocno zapomnieć o jej istnieniu. Wtedy już wiedział, dzięki wizjom Alice, że może wpłynąć negatywnie, na życie Belli Starał się jak tylko mógł, zmienić przyszłość. Był świadomy jej bliskości tylko wtedy, gdy był naprawdę blisko niej. Podczas swojej tajemniczej obserwacji analizował każde jej słowo i ruch. Co ktokolwiek, ktokolwiek do niej powiedział, czy o niej pomyślał było dla niego istotne….- to właśnie wtedy zaczął się w niej zadurzać.
* [18]Kiedy Bella leżała w szpitalu, rozmawiała z Edwardem o Jacksonville. On powiedział , że zawsze mieszkałby na północy, by już jej nigdy więcej nie móc skrzywdzić. Co dokładnie wtedy miał na myśli? Czy poważnie wtedy myślał by ją opuścić?
* S. Meyer:Tak, zastanawiał się nad tym. Bella była tak bliska śmierci, a on się czuł za to w stu procentach odpowiedzialny. Zdawał sobie sprawę, że przy nim nie będzie bezpieczna. Przecież w KwN powiedział, że to ostatnia chwila by dać jej spokój, chociaż powinien zrobić to dużo wcześniej.
* [19] Czy Cullenowie uważali to za dziwne, że Edward obserwuje Bellę w czasie snu?
* S. Meyer: Tak, Emmett w szczególności.
* [20] Jakim cudem udało się Edwardowi nigdy na nią nie rzucić, co nim kierowało?
* S. Meyer: On zawsze chciał postąpić właściwie, nawet nieważne ile by to miało go kosztować. W jego głowie, życie jego ukochanej było zwalone, bo pojawiły się w nim wampiry. Jedynym właściwym posunięciem było‘przenieść gdzieś wampiry.
* [21] Jak wielką łapówkę musiał zapłacić Edward by przyjęto Bellę do Dartmouth?
* S. Meyer: To była hojna dotacja w połączeniu z ciągnięciem za kilka sznurków. Carlisle ma znajomości.
*
* [22]Skoro Alice widziała Bellę jako wampira, to znaczy, że ktoś podjął decyzję, że tak się stanie – tak długo aż ten ktoś nie zmieni zdania –by zmienić Bellę w wampira…. Skoro nie był to Edward, więc kto podjął taką, a nie inną decyzję. Tym bardziej, że Alice widziała to tak wcześnie….? A może po prostu musimy poczekać jeszcze kilka miesięcy na odpowiedz…?
* S. Meyer: Wizje Alice działają w dwojaki sposób:
* 1)Bezwarunkowe: Kiedy ktoś podejmuje specyficzną decyzję, którą bezpośrednio zamierza wprowadzić w życie. Wtedy Alice otrzymuje bardzo precyzyjną wizję tego, co ma nadejść. Im bliżej jest do tego zdarzenia,tym jej wizja jest bardziej trafna.
* 2)Mgliście prawdopodobne. Alice otrzymuje bardzo powierzchowne spojrzenie na niektóre prawdopodobieństwa. Kiedy mają miejsce jakieś większe zmiany w świecie Cullenów, Alice otrzymuje, trudne do wytłumaczenia,mniej lub bardziej oddalone w czasie prawdopodobne wydarzenia. Te wizje rzadko kiedy ulegają urzeczywistnieniu. Czasami nawet, wykluczają się nawzajem… Na przykład: kiedy Edward spotkał Bellę, Alice miała dwie wizje dotyczące jej przyszłości, które nie mogły ze sobą współgrać.Bella – martwa / Bella – wampir.
* [23] Odkąd Edward spędzał noce z Bellą, ile razy przeczytał ‘Wichrowe Wzgórza’ dla zabicia czasu?
* S. Meyer:Jedną z zalet bycia wampirem, lub czasami można by to nazwać wadą, jest doskonała pamięć. Tak właściwie, Edward mógł sobie przytoczyć całe WW,wiec kolejne czytanie byłoby zbędne. Edward jeden raz przeczytał wszystkie książki Belli, nie zważając na to, że już to kiedyś robił.Najbardziej lubił delektować się ulubionymi fragmentami Belli. Tamtej nocy w ‘Zaćmieniu’, ponownie przeczytał WW, ale tym razem z zupełnie innej perspektywy... Wtedy smutek był na pierwszym miejscu.
* [24]Jakie są ulubione książki Edwarda…? Wiemy już jakie ma zamiłowania muzyczne, jednak niewiele wiadomo na temat literatury… Co dla Edwarda jest taką… ‘perełką’ ?
* S. Meyer:Bez urazy, ale naprawdę nienawidzę takich pytań. Edward przeczytał o wiele więcej książek niż ja. Nawet nie chcę się domyślać ile. Trudno powiedzieć. W domu Cullenów jest mnóstwo książek i Edward czytał je wszystkie.
* [25] W ‘Zaćmieniu’ podczas gdy Bella nocowała u Edwarda, on powiedział:
* Cytat:
* Cnota to jedyne co mi zostało.
* Dlatego wydaje mi się, że on jest prawiczkiem. Jednak rozmawiałam o tym z kilkoma ludźmi… Oni twierdzą, że się mylę. Kto ma racje?
* W czasie obiadu Edward odgryzł kawałek pizzy, podczas gdy Bella cały czas obracała jabłko w dłoniach. Wydaje mi się, że ta scena jest bardzo symboliczna…
* S. Meyer:Edward wciąż jest [bardzo] prawiczkiem. Bella była pierwszą dziewczyną,którą pocałował. Wydaje mi się, że rozmowa na temat cnoty jest na tyle jasna, że uda ci się przekona tych niedowiarków.
* Gdy opisywałam ich wspólne drugie śniadanie, nie było jeszcze okładki z jabłkiem.
* [26]Co to był za pomysł? Co miał na myśli Edward mówiąc ‘Zajmij się nią przez ten czas’ Potem Bella wylądowała w łóżku z Jacobem… To najgorszy pomysł jaki w życiu słyszałam…
* S Meyer: Oto przybliżony przebieg tej rozmowy:
* Jacob: Pozwolisz jej zamarznąć jej na śmierć. Zrób coś. Ty skretyniały krwiopijco.
* Edward:Niby co mam zrobić? Przecież jej nie ogrzeję.. Ty też nie robisz nic użytecznego. Idź poszukaj jakiegoś cieplejszego miejsca lub coś w tym stylu.
* Jacob: Cieplejszego miejsca? Jasne. - zawył alarmująco – Jeśli ty nie potrafisz jej pomóc, ja to zrobię.
* Edward: To najgłupszy pomysł jaki w życiu słyszałem, ale chyba nie ma innego wyjścia.
*
* [27]Co działo się *za kulisami* , gdy Bella skaleczyła się papierem, w domu Cullenów? Czy to właśnie wtedy Edward postanowił od niej odejść?
* S. Meyer:Emmet i Rosalie po prostu zeszli z drogi pokusie. Esme śledziła Jaspera.. Potem dołączyli do niej Edward i Alice. Jasper czuł do siebie obrzydzenie. Był też odrobinę zły na Edwarda, bo przyprowadził człowieka do domu Cullenów, zdając sobie sprawę, że w tym miejscu może mu stać się krzywda. (Jemu też zależało na Belli. Gdyby pozbawił ją życia, czuł by się o wiele gorzej niż gdyby zabił kogoś obcego. Nie lubił, gdy jakiś człowiek, stawał się niezwykle ważny dla nich wszystkich.)
* Kiedy Edward wrócił do domu, wiedział już, że będzie musiał odejść. Jeśli przywiązywałyście uwagę do jego mowy ciała z pewnością zauważyłyście jak bardzo się wahał. Na początku przypuszczał, że nie będzie w stanie tego zrobić, jednak wiedział, że nie ma innego wyjścia. Myśli kotłowały się w jego głowie… Tej nocy gdy Bella spała, znalazł dość siły by zrobić to, co było słuszne *w jego mniemaniu*. Po tym zdarzeniu już nigdy się przed nią nie otworzył.Pragnął się zdystansować…
* [28]Kiedy po grupach krwi na biologii Alice odstawiła pod dom Belli jej furgonetkę, Bella jej nie słyszała. Czy Edwardowi zależało na tym, by tak właśnie się stało…?
* S .Meyer:Alice jechała furgonetką, a jej rodzeństwo śledziło ją w Volvo. Deszcz był równie głośny, co silnik jej furgonetki. Bella nie zdawała sobie z tego sprawy. Z pewnością usłyszała by, że Alice podjechała pod jej dom,gdyby nie miała obsesji na tym punkcie.
* [29]Opisałaś Cullenów jako istoty preferujące, jasne kremowe tkaniny. Nawet wystrój ich domu jest w odcieniach bieli. Jaki jest tego powód?
* S. Meyer:Oni wybierają takie kolory po to by złagodzić swoją bladość. Gdyby otaczali się czernią, ich skóra wydawała by się jeszcze bledsza niż jest w rzeczywistości.
* [30] Czy Bella w KwN mogła coś powiedzieć lub zrobić by zatrzymać Edwarda przy sobie?
* S. Meyer:Wtedy nic nie było w stanie powstrzymać Edwarda. Musiał odejść. Nigdy nie czuł się dobrze w związku z Bellą, do czasu gdy zobaczył jak nieszczęśliwa jest bez niego.
* [31] Czy Edwarda łączyły jakieś bliższe stosunki z Tanya?
* S. Meyer: On nawet jej nie pocałował Słyszał jej kosmate myśli i wcale mu się to nie podobało
Powrót do góry
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Nie 19:53, 08 Mar 2009    Temat postu:

e no, nie pomyślałabym.
eee pogubiłam się xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 20:45, 08 Mar 2009    Temat postu:

ej niezłe i ciekawe zarazem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
videogirl
Administrator



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3city

PostWysłany: Nie 21:02, 08 Mar 2009    Temat postu:

no to czytałam wcześniej ale tylko w połowie Razz
Dobrze jest sobie wyjaśnić niektóre sprawy ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:31, 09 Mar 2009    Temat postu:

Ja także czytałam to wcześniej ale tylko tyle, ile sama przetłumaczyłam. Fajny ten wywiad.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 17:11, 09 Mar 2009    Temat postu:

ja bym nie przetłumaczyła bo niga z angileskiego jestem momi że na kurs chodze ale jeszcze wiele przedemną

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:23, 09 Mar 2009    Temat postu:

Ja przetłumaczyłam parę zdań z początku z pomocą translatora. Z własnej wiedzy to sie umiem tylko przedstawić Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 17:47, 09 Mar 2009    Temat postu:

no chyba nie jest tak żle macie jeszcze jaieś inne wywiady ???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:49, 09 Mar 2009    Temat postu:

Ja mam wiele ale wszystkie po angielsku.

P.S. MvE z moim angielskim jest właśnie tak źle xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 18:12, 09 Mar 2009    Temat postu:

no z moim chyba też

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:10, 10 Mar 2009    Temat postu:

ja ten znalazłam w całości przetłumaczony na kinomaniaku, podstronie poświęconej twilight, ale są i inne ale po angielsku. niestety mój angielski jest tak koślawy, że bardziej się nie da
Powrót do góry
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Śro 14:21, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Mega długi ten wywiad xD No, ale świetny Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto Doznań

PostWysłany: Śro 14:27, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Ale jaki ciekawy, co prawda nie znoszę czytać takich dł€gich rzeczy na kompie, ale jak jest coś wartego uwagi to z wielką ochotą Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Śro 14:31, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Zgadzam się z Tobą w 200% xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:48, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Wiem co sobie musiał Emmett wyobrażał (tyczy sie pytania 19)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 17:51, 01 Kwi 2009    Temat postu:

O. Jak miło Very Happy Boskie to. Wiele wyjaśnia i w ogóle.
Powrót do góry
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 14:06, 30 Kwi 2009    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=rnKl8UxpxWc&feature=related

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna -> Ogólnie Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1