Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
'Zmierzch oczami Jaspera.' ; D
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 18:01, 04 Wrz 2009    Temat postu: 'Zmierzch oczami Jaspera.' ; D

Wiem że Tamtego nie skończyłam i za następne się biorę ale mam nadzieję że to chociaż Orginalne będzie : D
Aaa i Przepraszam za błędy. Wstawiam Tu To Bo Hm. Nudzi mi się : D



Stałem w szkole sam. Z resztą jak zawsze. Nie obchodzili mnie puści ludzie, a takich było najwięcej. W sumie to oni trzymali się ode mnie z daleka. Jakby wiedzieli, że coś im zrobię.
Może na takiego wyglądałem. Co prawda byłem trochę dziwny, ale może to i lepiej? Musiałem coś robić, żeby się do mnie nie zbliżali. Ta znajomość miałaby krwawe konsekwencje.
Uśmiechnąłem się lekko. Alice cały czas nade mną czuwała. Byłem dla niej silny. Przypuszczała, że mi ciężko. Każdemu było. Ale nie wysyłano ich do szkoły pełnej ludzi, w której płynęła świeża krew.
-Jasper. - Wróciłem na ziemię. - Chodźmy do stołówki. -Czysty i melodyjny głos Alice wołał mnie do stołówki.
Udawaliśmy zazwyczaj, że coś jemy, żeby nie wzbudzić podejrzeń. Tak naprawdę
Moglibyśmy zjeść jednego z nich. Walczyłem ze sobą cały czas. Alice siedziała obok mnie trzymając mnie za rękę. Zaraz dołączyła reszta mojego rodzeństwa: Rozalie, Emmett i Edward. Edward był dla każdego zagadką, lecz my dla niego nie. Czytał wszystkim w myślach. I to mnie najbardziej wkurzało. Nie mogłem przy nim myśleć. Było to trudne i rzadko się udawało. Edward spojrzał na mnie. Wiedział o co mi chodzi.
- Na pewno nie tylko mnie to wkurza co?! - Zapytałem w myśli wiedząc że słyszy. Uśmiechnął się. Wiedziałem, jaka jest odpowiedz.
Nagle poczułem zapach. Jakiś głupi debil podszedł do mnie. Zacisnąłem pięści i czekałem gotowy do ataku.
- Jasper - Powiedział cicho Edward.
- Jasper, słyszałem, że dobrze grasz w baseball. - Odezwał się chłopak.
Nie no, zaraz mnie trafi. Ja go chcę zabić, a on się o baseball pyta.
- No gram. Ale Emmett gra lepiej. - Brak sił. Tylko ręka Alice przytrzymywała mnie, żebym siedział spokojnie.
-Eee… No właśnie, Jasper miał wtedy dobry dzień. Tak naprawdę to ja jestem mistrzem w tej rodzinie. Każdy się zaśmiał. Nawet ja. Tak, Emmett zawsze musiał mi dogryźć za to, że go pokonuję.
-Eee… Okej. To Emmett, chciałbyś zagrać z nami?
Całe nasze rodzeństwo wiedziało, że nie możemy grać z ludźmi, ale też dobrze wiedzieliśmy, jaki jest Emmett. Żeby pokazać, jaki jest dobry w te klocki zgodziłby się.
- Nie dzięki. Ale i tak pokonałbym was wszystkich. Uff… Każdemu spadł kamień z serca. Nagle wszyscy poczuliśmy intensywny zapach. Odwróciliśmy się w jego kierunku. Ach, to ta nowa.
- Zapach jak narkotyk - pomyślałem. Edward Spojrzał Na mnie złowrogo. Czyżby On Też wpadł na ten sam Pomysł co Ja?! Lepiej jest zaatakować we dwójkę. Reszta i tak później by dołączyła. Edward znów spojrzał, ale to nie było spojrzenie"Zabijmy razem” tylko "Odwal się od Niej Bo Cię zabiję".
Dzwonek zadzwonił, a Ja Tonąłem w Myślach Co Bym z Nią Zrobił.
- Jasper. – powiedzieli Edward i Alice. Poszedłem do klasy. Przez wszystkie lekcje Alice nie mogła oderwać ode mnie oczu. Czy Przewidziała to, co chciałem zrobić z Bellą? Czy Edward powiedział jej, że Bella mnie pociąga. Ten zapach chodził za mną Do Końca wszystkich lekcji.
Idąc do samochodu Edward patrzył na mnie złowrogo.
- Zrobiłem coś nie tak!? - zapytałem w myślach czekając aż odpowie, ale nie odpowiedział.
Jechaliśmy w ciszy. Tylko Emmett mruczał coś sam do siebie, a Rosalie Patrzyła w lusterko. Jak zawsze. Alice… Alice siedziała jak Pusta lalka Patrząc w szybę. Czy coś Przeczuwała?!
- Edward?! - Zapytałem znowu w myślach. - Powiedz co Alice Myśli. Czy ona wie co ja chciałem zrobić? Powiedziałeś jej?!
Kiwnął głową tak, że nikt nie zauważył. Ach… Odedchnąłem z ulgą. Czyli coś jest nie tak skoro Ona, Wesoła Śpiewająca Alice siedzi cicho.
Dojechaliśmy do domu. Wszyscy wyszli. Zostaliśmy Tylko Ja i Edward. Nagle ruszył, nie pozwalając mi wyjść.
-Pojebało Cie?! Edward krzyknął z ochotą rzucenia się na Mnie.
- Co?! odpowiedziałem jak głupia blondynka, która nigdy nie wie o co chodzi. Ale dobrze wiedziałem o co chodzi. Chodzi o Belle Swan.
-Tak Tak Właśnie O Nią. Masz Alice. Ona się martwi całą sobą o Ciebie. Nie widzisz jak teraz wygląda?!! Jesteś nie poważnym Dupkiem.
- Pokrzycz Głośniej! - Powiedziałem Hardo. -To tylko myśl co innego jak bym to zrobił.!
- Zabił byś Ją!- powiedział.Tak miałem o Niej myśli erotyczne. Ale to ta krew przeze mnie przemawiała,czułem się dziwnie głupio mogąc panować nad emocjami kogoś w tej chwili nie byłem w stanie.
-Nie dam Jej narazić na niebezpieczeństwo. Wtedy zrozumiałem że Ona i On tak jak Ja i Alice?! Nie dopuszczałem tej myśli do Siebie.
-Nie możesz. Powiedziałem cicho wychodząc z wozu i zatrzaskując drzwi Volvo.




Jutro 2 część : D Już mam ale muszę dopieścić


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Exim_Hale dnia Pią 18:08, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Pią 18:23, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Pisz dłuższe zdania, bo przy takich krótkich człowiekowi się wszystko miesza. Wiem, że się czepiam, ale dialogi są nienaturalne. xD I z tego co zrozumiałam, oni są wampirami. Moim zdaniem, wampiry nie powinny przeklinać, chyba że są ludźmi. To takie moje spostrzeżenia.
Ogólnie jest fajne, dość oryginalne ale ZA KRÓTKIE! xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Pią 18:32, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Ciekawe, ciekawe XD Wychwyciłam kilka błędów, ale nie chce mi się ich pisać xd

Czekam na dalszą część Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 18:51, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Mam Dłuższe Bo piszę od 2 tygodni ale Muszę dopieścić ; D
Tak i Tego najbardziej się Bałam. Ale szczerze Piszę Jak Mi się podoba. A Czy wampir przeklina to chyba wyobraźnia Pisarki : D
Ale dziękuje za Krytykę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Pią 19:00, 04 Wrz 2009    Temat postu:

czy przeklina czy nie to Twoja sprawa xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Pią 19:04, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Ale mi Edward przeklinający nie pasuje xD Jakby był człowiekiem, to może rzucać wiązanki na prawo i lewo, wolę tego grzecznego wampira ^^
Ale to tylko moje urojenia przecież no.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 19:20, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Przeklinanie : D
No w sumie. Ale i tak dalej nie ma przekleństw ; D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Exim_Hale dnia Pią 19:21, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:06, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Jos nie czepiaj sie xD
Ty juz wiesz co ja sądzę. I wiesz, że kocham naszego Jaspera xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto Doznań

PostWysłany: Pią 21:53, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Ahh ja już wyraziłam swoją opinię na temat tego opowiadana Very Happy
Moim zdaniem jest świetne , naprawdę bo właśnie chodzi o to że każdy inaczej sobeie wszystko wyobraża i odnoszenie się do cudzych wymagań jest bez sensu:D
Hulaj dusza, piekła nie ma xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 22:21, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Dziękuje za słowa otuchy jak i Krytyki ^.^
Jutro CDN !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Sob 16:59, 05 Wrz 2009    Temat postu:

fajne Smile i ciekawe, nigdy nie zastanawiałam się jak Początek musiał wyglądac z punktu widzenia Jaspera

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:14, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Wstawiaj juz tą dalczą część Exim Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Sob 22:22, 05 Wrz 2009    Temat postu:

i co?? miała byc dzisiaj dalsza czesc

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 23:43, 05 Wrz 2009    Temat postu:

W Domu Esme Patrzyła na nas z Udręką. Od razu poszedłem do pokoju, gdzie czekała na mnie Alice. Usiadłem na łóżko i ja przytuliłem.
- Alice – zacząłem. I Co Ja Miałem Jej powiedzieć!? Nie chciałem przysparzać jej dodatkowego bólu, a Myśli o Belii Przy niej Odeszły na dobre. Alice Przytuliła się najmocniej jak umiała.
- Ja nie jestem nauczony Żyć jak wegetarianin, Jak ty. - Spojrzała na mnie wzrokiem, Którego nigdy nie widziałem. Nie umiałem odczytać jej uczuć.
- Będę musiał Odejść – Uznałem.
A Ona Odpowiedziała:
- Nie odejdziesz. Coś Cie zatrzyma.
Wiedziałem że coś nie tak. Ona Była za spokojna. Zobaczyłem jej uśmiech. Kto to będzie? Pewnie Esme Carsile Czy Edward. Pocałowała Mnie. Całe życie było teraz dla Mnie zagadką.
A Alice Moją Odpowiedzią.
-Alice - Powiedziałem cicho.
-To Nie Ty odejdziesz. - Powiedziała.
Co!? w mojej głowie narodziły się nowe Pytania. Nie wiedziałem co się dzieje.
- Oczekuje wyjaśnień – stwierdziłem natychmiast.
- Edward - powiedziała. - Edward odejdzie. Nie Ty.
I To miało By Być rozwiązaniem?!
- Ale To Ja jestem zagrożeniem! Nawet Dla Niej. Alice była Mądra wiedziała Kto To Jest 'Ona' ..
- Jasper! – wybuchła. - Edward jest dla niej groźniejszy. On Może się w niej zakochać jeśli Już tego nie zrobił. Widziałam co może się stać.
Ogłuchłem od słów, Które powiedziała. Edward 'Ona' Zakochani.
Rzuciłem się do wyjścia Z Ciałem Gotowym do ataku. Edward czekał na Korytarzu.
- Ty Zawsze musisz Być inny co nie?! Zawsze musisz mieć coś innego! - Krzyczałem Ale nikt nie wychodził. - Pojedynek.?! Podoba mi się to wyzwanie. Nagle Edward się Odezwał.
-Zabij Mnie. To Może będzie lepiej. Nie umiem tego zatrzymać. Ona jest Dla mnie jak narkotyk
- Dla Ciebie - Pomyślałem. To Były Moje słowa. Moje myśli.
Nagle cała rodzina Alice Esme Carlise Emmet i Rosalie pokazali mi się przed oczami. Przecież to Oni Mnie zmienili. I Twarz Alice. Jej Blada i piękna twarz. Co się ze mną dzieje.?!
- Bronisz się - Uznał Edward dokańczając. - Po Prostu jeżeli Ona będzie blisko Ty Ją zaatakujesz. Boisz się O Nią. Ale Ja Przy niej będę powiedział.
- Nie boje się O Nią. Może bardziej o to, że Jak to zrobię będę musiał się pożegnać z Alice Moje serce należało do Niej. To Przez Nią nie jestem wampirem z Krwawych Nudnych filmów.
- Tak Bardzo Ją Kocham. - Powiedziałem w myśli. Edward się uśmiechnął.
- Może czas na Polowanie Bracie? Uśmiechnąłem się. Wiedząc że to dzięki nim mogę stać się wegetarianinem. Chociaż to trudne. Polowanie było Udane i zaspokoiło Moje pragnienia.
W Nocy zawsze siadałem Na Oknie i Patrzyłem na Księżyc, Myśląc o wszystkim Co Bym Teraz Robił Gdyby Nie Alice. Gdzie bym Był? Z Kim? Nagle zauważyłem postać przebiegającą przez Podwórko. Edward?! Tak, To Był Edward, ale przecież on gdzieś szedł.
Na Polowaniu Byliśmy razem, więc na pewno nie na polowanie. Chciałem iść za Nim, ale wiedziałem, że Alice może coś przewidzieć. A Nie chciałem Tego.
- Poszedł do Belli.
- Co?! - Krzyknąłem w myślach. Jak może narażać Rodzinę?! Niepoważny Dupek.
- Jasper. - Dokończyła Alice - Oni są sobie przeznaczeni. Wiem, że to może Być Niebezpieczne. Ale ważne Dla Niego. Nie sądzisz?
Byłem Pusty Jak Blondynka. Co się ze mną dzieje!? zazdrość?! Lęk Czy obawa że Ją zabiję?! Ech.. Nie myślałem. Udało mi się to wyłączyć Dzięki Alice. To Była Upojnie Namiętna noc. Nad Ranem wszystko wróciło. Wszystkie myśli. Nie wytrzymałem. Biłem się Sam ze Sobą. Alice już nie Było. Pojechała na Polowanie. To dobrze. Czyli w domu jest tylko Carlisle. Musiałem iść z Kimś porozmawiać, a on zawsze rozumiał. Akceptował nasze wybory. Wszedłem do jego Pokoju Gdzie coś Pisał.
- Ekhm… Mogę? – Zapytałem, po czym usiadłem na fotelu.
-Jasne. Zauważyłem, Jasper, że coś cię trapi Od kilki dni.
Strzelił w dziesiątke.
- Edward i... - Nie dokończyłem Bo Carslie mi przerwał.
- I Bella. To Cie martwi tak?
- Tak - odpowiedziałem.
- Jasper, Edward jest odpowiedzialny i wie co robi oraz jakie mogą być konsekwencje. Musimy mu zaufać. Wiem, co możesz przeżywać. Ta Jej Krew jest inna niż wszystkich.
- No Niby Tak Ale On Nas wprowadzi w niebezpieczeństwo. Mogę ją przecież... - Nie dokończyłem. Nie chciało mi to przejść przez gardło.
- Jasper Wiem, że to dla ciebie trudne, ale musisz być silny!
On zawsze umiał Poradzić. Błądziłem w myślach. Nagle czyjaś Dłoń dotknęła moich włosów. Ach Jak Ja tego nie cierpię,
-Kurczę! - Krzyknąłem - Wiesz przecież Ed… - Chciałem dokończyć, ale to nie był Edward.
- Esme?! A Ty Nie na polowaniu!? Esme wyglądała dziś o niebo lepiej. Uśmiechnięta i śliczna jak zawsze. Lecz co się stało skoro tu została!?
- Dziewczyny Pojechały z Edwardem, A Ja Musiałam stwarzać pozory. Byłam na zakupach.
Tak, Rodzina jak z obrazka. Chciałem iść do pokoju, poleżeć i się wyciszyć. Sam na sam z myślami. Uwielbiałem to.
Mogłem uciec. I Być samotnikiem. Nie wytrzymałbym jednak bez mojego Chochlika.
Słyszałem jej śmiech.
- Dziś będzie Burza. - Powiedziała uśmiechając się do Emmetta.
- Ha! Znów Cię Pokonam. - Uśmiechnąłem się. Emmett kipiał ze złości. Tak, tak dam Mu dziś wygrać. Niech będzie lepszy. Chociaż raz. Pojechaliśmy na łąkę.
- A Edward? - Powiedziałem.
- Edward Zaraz przyjedzie - odpowiedział Emmett z szyderczym uśmiechem. Zacząłem rozgrzewkę. Nagle zerwał się wiatr, zaczęła szaleć burza, Emmett Edwarda jak nie było tak nie ma. Emmett nie mógł się mógł doczekać. Jak każdy z resztą. Pojawił się jego samochód. Gdy otworzył drzwi poczułem też zapach.
-Jezuu - Krzyknąłem w Myśli aż Edward się spojrzał.
Byłem Przepełniony złością. Alice już stała Obok.
- Nie wytrzymam. Może jeszcze do naszego domu ją zaproś?! - Krzyknąłem w myśli. Byłem zły. Ale nie za to, że On Ją tu przywiózł, ale za to, że muszę na Nią patrzeć. Ale gdyby Jej tu nie przywiózł nie byłbym uśmiechnięty jak rano.
Emmett w pierwszej połowie wygrał. - Powiedziała Rosalie. Tak samo Jak Ja nie pałała do Belli Sympatią. A Dla Tego dupka tylko ona się liczyła.
- Bello? - zapytała łagodnym głosem Esme -Może masz ochotę po Meczu wpaść do nas.
Co!? Nie… Jeszcze tego brakowało. Człowiek chodzący po moim pokoju.?!
- Z chęcią – Odpowiedziała patrząc na Edwarda. Nie miałem na to wszystko siły. Musiałem dać za wygraną. Nie byłem już taki zły jak wcześniej. Minęło. Tylko Tak jej Krew. Ten jej zapach. Po Meczu Przyszła do nas do domu. Siedziała w salonie rozmawiając z Alice, Esme Carlisle’em, Edwardem i Emmettem. Edward ciągle na nią patrzył. Jakby uczył się jej na pamięć
-Może pojedziemy jutro do Seattle? - Powiedziała Alice.
-Tak, Alice jest Boginią zakupów. – Powiedziałem, a Alice z Szybkim posunięciem Była Obok.
-Nie dzięki. Jutro będę w La Push. Spotykam się z Moim Przyjacielem Jacobem.
Świetnie Jeszcze Wilkołaków mi brakowało.
Nikt nic nie odpowiedział. Ona spoglądała na wszystkich po kolei.
- Świetnie jeszcze na dodatek zadaje się z Tym Psem. - Powiedziała Rozalie.
Wybuchnąłem śmiechem
-On nie jest Psem. - Zmarszczyła czoło.
Emmet padł na ziemię ze śmiechu. Tak to było dość zabawne
- Przestańcie. - powiedział Carlisle Opanowany Jak zawsze. - My się z nimi nie zadajemy.
- Ty Też nie powinnaś skoro jesteś w Rodzinie. - powiedziała Rosalie.
- Musisz wybrać. - dodałem.
- Nic nie musi. - stwierdził Carlisle. Już chyba czas na Bellę dodał. Jej ojciec będzie się martwić
-Yhm… Tak, muszę iść.
Oczywiście Edward pojechał z Nią. Nie będzie go znowu przez całą noc albo i lepiej.
- Edward - powiedział Krucho Carlisle - Ale wróć zaraz.
- Wrócę najszybciej jak się da. - Odpowiedział.
Carlisle Robił naradę. Tak, znając życie będzie trzymał stronę Edwarda. Do Niego zawsze miał słabość. Rosalie poszła się położyć zanim Wróci Ed. Emmett siedział i oglądał coś z Esme. A Ja rozkoszowałem się każdym kawałkiem Alice. Nagle oczy Alice zrobiły się puste. Miała wizję.
- Nie! – Krzyknęła.
- Alice, co się stało?!
- Zabiją Ją. Zabiją Bellę.
Dostałem szału. Nie mogą tego zrobić. Wiem, przed chwilą byłem na nią zły. Ale To jest Serce Edwarda, Mojego brata. Wybiegłem najszybciej jak się dało. Edward szedł już do domu.
-Edward! - Krzyknąłem i poleciałem. Biegł za mną. Wiedział, o co chodzi.
Jak doszedłem był już przy Niej i Pomagał jej się spakować.
- Nic Ci się nie stanie - Powiedziałem.
- Mam nadzieje. Charlie! - Powiedziała. Co z Charliem?! Przyjdą po Mnie, On Tu Będzie. Zabierz go gdzieś gdziekolwiek. -Billy Powiedziała. Czekaliśmy na nią kilka minut w samochodzie. Podjechał Ten pies. Nagle Charlie i Bella wybiegli z domu. Charlie wsiadł do Tego psa. A Bella Do nas, co świadczyło, że wolała Nas Niż psy. Uśmiechnąłem się znając powagę sytuacji. W domu, gdy tylko Przyszliśmy wszyscy rzucili się na Bellę. Oprócz Rose. Rosalie Siedziała W kącie Nic nie mówiąc. Każdy czekał na wizję Alice. Nagle Alice przybiegła do mnie i się Przytuliła najmocniej Jak mogła. Jakby widziała Mnie ostatni raz.
-Jasper, Nie możesz chociaż na chwile zostać sam. - Oznajmiła.
-Co jeszcze widziałaś? - Powiedział Carlisle.
-Widziałam 3 wampiry rzucające się na Jaspera i na Bellę. Mieli zostać sami w lesie.
- Czyli że nie zaatakują dziś?! - stwierdził Emmett. Nie odpowiedziała.
- Mieliście gdzieś być sami na polanie i Oni na was tam czekali. To się nie zdarzy. Będą próbowali dalej. Nie możecie się rozdzielać! - Krzyknęła.
- Łee a Już myślałem, że coś się będzie działo. Znów mam tyle czekać. - Emmet jak zawsze nie brał wszystkiego na poważnie. Widziałem Bellę całą przestraszoną. Wiedziałem, że muszę jej bronić dla Dobra wszystkich. Alice Przytuliła się Mocniej. A Ja do Niej.
- Połóż się Al. – Wziąłem ją na ręce i zaprowadziłem do pokoju. Położyłem Alice na łóżku i byłem cały czas Obok Niej. Po chwili do Pokoju weszła Bella.
- Edward Musiał Porozmawiać z Carlisle’em Mogę u was zostać?
Alice szybko się podniosła.
- No Jasne, nie Pytaj się, siadaj. Ustąpiłem jej miejsca siadając na oknie.
-Yhm. Przepraszam, że wciągam was w niebezpieczeństwo.
- Jak to Emmett stwierdzi: Przynajmniej jest wesoło. Pamiętaj, że jest nas jest 7 a ich 3 - uśmiechnęła się do niej Moja Alice






Proszę bardzo.! Przepraszam za błedy ! : D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Exim_Hale dnia Sob 23:45, 05 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:02, 06 Wrz 2009    Temat postu:

No i na to czekałam Very Happy
"Moja Alice" w ustach Jaspera. Kurcze jak to sie czyta.... Ja po prostu słyszę jego głos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 14:40, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Heh. ;D
Zabieram się za pisanie następnej części ; ) : D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Nie 15:28, 06 Wrz 2009    Temat postu:

ciekawe, popraw tylko błędy i bedzie jeszcze lepiej. Czemu prawie każdy wyraz rozpoczynasz z wielkiej litery??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 17:03, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Bo Już tak mam. ; D
Jakoś się tak nauczyłam ; D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Sob 20:21, 19 Wrz 2009    Temat postu:

długo jeszcze do następnej części?? Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 20:40, 19 Wrz 2009    Temat postu:

Nie Nie Może już we wtorek Dam.! : D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:09, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Ha, nareszcie Very Happy Bo ja się już doczekać nie mogę ;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinia
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz

PostWysłany: Nie 19:40, 20 Wrz 2009    Temat postu:

ja tez Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 20:56, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Bedzie mała niespodzianka! : D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:24, 21 Wrz 2009    Temat postu:

Jaaaaka?! xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exim_Hale
Zły Wampir



Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 19:42, 22 Wrz 2009    Temat postu:

Musicie Poczekać do środy/czwartku bo Ja nie wyrabiam -.^
Ta szkoła Mnie męczy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1